Co takiego robiłam? Zaraz się dowiecie...
Słabo widoczne, ale jednak. Kochany szkrab.
Wracając do dzisiejszego dnia... Intensywnie spędzony jako cukiernik i pakowacz prezentów. Czym zamierzam się pochwalić. Spędzamy wigilię w moim domu rodzinnym, więc czeka mnie jeszcze transport tego wszystkiego... ale damy raaadę! W weekend powstały (głównie w niedzielę):
Trzy strucle drożdżowe z makiem. Jedna dla rodziny chłopaka, niestety zapomniałam zrobić zdjęcia gotowej, ale można popatrzeć na postępy w pracy.
![]() | |
w trakcie |
Oraz... Dwa serniki. Kajmakowy (nowość w moich przepisach, niestety nie załapał się na zdjęcie ;))
I uwielbiany przez rodzinę sernik 'Złota rosa', nie ma żadnej imprezy bez niego. Chwaląc się - zawsze wychodzą mi piękne złote kropelki na wierzchu. :)
To tyle z ciast, ale...
Niedziela była twórczym dniem, więc postanowiłam prezenty zapakować nieco inaczej niż zwykle.
Prezent dla taty, odświętnie się ubrał na ten specjalny wieczór. ;)
Chrześniakowi podarunek wskaże Ciekawski George - Mikołaj. Uwielbia tą małpkę. :)
A to dla brata który lubi gitarowe riffy. :)
Prezent dla siostry nie załapał się na zdjęcie (gapa ze mnie i tyle), a pakowanie paczuszki dla mamy nie leżało już w moich obowiązkach, hihi. :)
Mam nadzieję, że Wasz weekend był równie udany i twórczy... Oraz z wiadomych powodów, chciałabym życzyć Wam wszystkim tego czego tylko zapragniecie zastać pod zielonym drzewkiem. Oby Święta minęły spokojnie i w ciepłej atmosferze, a zwierzaki przemówiły o północy. :)
Ukochany dołącza się do życzeń. WESOŁYCH ŚWIĄT!