Oj tak, jednak muszę przyznać, że "myślami", często pisałam jakąś notkę. Żadna nie doczekała się materializacji. Po zawirowaniach życiowych, oboje z partnerem chyba troszkę dojrzeliśmy psychicznie. No, ale o tym może innym razem.
Teraz głównym motywem przewodnim będzie.... TADADADADA, REMONT. Tak, kolejna przeprowadzka w celu zmniejszenia kosztów życia. Gorsze warunki, ale aktualnie staram się je poprawić - tak, aby jak najmniej narażać budżet. Od czegoś trzeba zacząć. Prawda? ;)
Na pewno niedługo pojawi się kilka wpisów na ten temat, oraz zdjęć. :)
Jako, że przeprowadzka i remont pochłaniają trochę czasu, miejsca i funduszy... Postanowiłam wystawić parę rzeczy na sprzedaż. Wiem, że kilka osób zaglądających tu - było w temacie lolit, kawaii, japan ect, więc pokuszę się o małą reklamę. :)
Sukienka Bodyline - jest na prawdę urocza, niestety ze względu na to, że "wpija mi się w cyc" miałam ją na sobie zaledwie raz, a szkoda. :( Dopiero teraz zorientowałam się, że dodałam zdjęcia z olx (tam też mam ją wystawione po prostu).
Oraz trochę pierdołek na vinted.
Może coś komuś wpadnie w oko. ;)
Pewnie jeszcze trochę rzeczy się znajdzie w trakcie pakowania i rozpakowywania. Oh, te życiowe wyzwania, a teraz czas malować dalej! Chociaż pogoda za oknem skutecznie odstrasza. :D
Następna notka o niskobudżetowych zmaganiach remontowych, trzymajcie kciuki!